Tylko spojrzę na niego srogo i go zignoruję. Może specjalnie chce mie tak wkurzyć? Nie będę temu ulegać.
Wyobraź sobie, że trafiasz do Hogwartu. Profesor zakłada na Ciebie dziwy, magiczny kapelusz. Nagle orietujesz się, że to ona Ci powie, do jakiego domu trafisz. Co myślisz?