Witam się bardzo entuzjastycznie – przybicie piątki czy całus w policzek nic nie kosztują, a mogą rozluźnić atmosferę.
Staram się, by moje powitanie brzmiało entuzjastycznie, nawet się uśmiecham, ale patrzę przy tym w podłogę.
Mam wrażenie, że i tak nikt nie zwraca na mnie uwagi, gdy wchodzę, więc mamroczę pod nosem krótkie powitanie.
Czuję się nie tyle zestresowany, co pobudzony. Mój entuzjazm może wydać się nieco przesadny osobie, z którą rozmawiam, ale nie kryję podekscytowania.
pixabay.com Niemal w ostatniej chwili dowiadujesz się, że musisz wykonać ważny projekt do szkoły/ pracy. Jak reagujesz?
Nie zastanawiam się, kto zawinił – po prostu tak się stało, że dopiero teraz dowiedziałem się o tej pracy. Nie zwalnia mnie to z obowiązku jej wykonania. Daję z siebie wiele, by projekt był dopięty na ostatni guzik.
Nie mam ochoty podejmować się tego zadania i liczę na pomoc innych. Nawet jeśli już wykonam pracę, na pewno będzie słaba.
Nawet gdybym wiedział o tym projekcie wcześniej, pewnie zwlekałbym z zabraniem się za niego, więc nie mam do nikogo pretensji – praca pod presją wychodzi mi nawet lepiej, niż gdybym miał więcej czasu.
Mam żal do przełożonego/ nauczyciela, że nie uprzedził mnie o tym projekcie wcześniej. Pracę wykonam raczej po łebkach, ale tak, by nie nadawała się tylko do kosza.