Twój pierwszy dzień w przedszkolu. Jesteś troszkę zdenerwowana, ale nie płaczesz. Mama pożegnała się z Tobą i poszła do pracy. Po chwili przyszła pani nauczycielka - Justyna Kruczek. Ty razem z gromadką dzieci weszłaś do sali i usiadłaś na krzesełku. Pani nakazała innym dzieciom usiąść. - Witajcie dzieci. Nazywam się Justyna i będę waszą wychowawczynią. Wiem, że jesteście zdenerwowani, ale nie bójcie się. Teraz przeczytam listę obecności i ta osoba, którą wyczytam ma powiedzieć : Jestem ! Zrozumieliście ? Pokiwałaś wraz z innymi głową i pani zaczęła wyczytywać listę. O 8.00 rozpoczęło się śniadanie. Usiadłaś obok dziewczynki i dwóch chłopców. Spoglądali na Ciebie nieśmiało i nie wiedziałaś co zrobić. Po chwili odezwałaś się : - Jak się nazywacie ? - Ja jestem Elwira - dziewczynka uśmiechnęła się. - A ja jestem Kamil, a to mój bart Jurek - chłopcy przedstawili się. - A ja jestem [ Twoje imię ]. Miło was poznać. Przez resztę czasu bawiłaś się ze swoimi przyjaciółmi. Nastała godz. 16.00 i mama Cię odebrała. - Podobało Ci się ? - zapytała się.
Minęło pół roku. W przedszkolu zaprzyjaźniłaś się z bliźniakami i Elwirą. Dzisiaj były Twoje urodziny. Po powrocie z przedszkola rozpoczęło się przyjęcie dla dzieci z przedszkola. Zaprosiłaś wszystkich z Twojej grupy. Dostałaś wiele prezentów. Kiedy impreza się skończyła, rodzice wręczyli Ci prezent - była to lalka.
Skończyłaś 5 lat. W przedszkolu zaczęły się trudne lata. Jurek zaczął chodzić do prywatnego przedszkola, Elwira się przeprowadziła, a Kamil zaczął się wobec Ciebie dziwnie zachowywać. Były to dla Ciebie ciężkie chwile. Pewnego dnia podszedł do Ciebie Alan - chłopak w którym się kochałaś. Chciał się z Tobą pobawić.
Kolejny rok minął szybko. Dużo się nauczyłaś, ale spotkało Cię też coś okropnego - wszyscy Twoi najlepsi przyjaciele wystawili Cię i nie chcą się z Tobą bawić. Kiedy się o tym dowiedziałaś, to szlochałaś przez dwie noce. Ale za to zaprzyjaźniłaś się z Alanem. Pewnego dnia rodzice chcieli z Tobą poważnie porozmawiać. - Musimy Ci coś powiedzieć... - zaczął tata. - Co ? - patrzyłaś się na nich z niepokojem. - Musimy wyjechać. - Ale po co ? - byłaś zła. - Dostaliśmy świetną ofertę pracy w Australii i musimy lecieć. - Ale dlaczego ? - do oczu napływały Ci łzy. - Musimy mieć wiele pieniążków aby spłacić pewne rzeczy. - Co zrobić ? - nie rozumiałaś o co chodzi ? - Nie ważne - tata westchnął - Na ten czas pojedziesz do dziadków. A potem zobaczymy. - Na ile jedziecie ? - Chcesz wiedzieć ? - Tak ! - byłaś niecierpliwa. - 2 lata - mama też była smutna. - Ale... - zaczęłaś płakać - Wrócicie ? - No jasne ! - mama przytuliła Cię - Niebawem wrócimy. Po kilku dniach pojechałaś do babci.
Po kolacji babcia powiedziała, że ma dla Ciebie niespodziankę w Twojej sypialni z okazji Dożynek. Kiedy weszłaś do pokoju, to byłaś zaskoczona. Odnowiono Twój pokój !
Minęło trochę czasu. Ty przyzwyczaiłaś się do nowego życia i znalazłaś przyjaciół. Z babcią masz świetne relacje. Pewnego dnia babcia trafia do szpitala. Na miejsce od razu przyjechał dziadek, który był u swojej siostry w Toruniu. Okazało się, że babcia będzie miała operację.
Minął kolejny rok. Wiele się wydarzyło. Babci już nie ma, dziadek ledwo daje radę się Tobą zaopiekować i brakuje wam pieniędzy. Wiesz również, że za rok idziesz do szkoły.
bigstockphoto.com Moje sekrety Powiedz, z czym kojarzy Ci się obrazek - a wskażemy dominującą cechę Twojego ...