Siedzisz w domu i pijesz herbatę. Nagle ktoś puka do twych drzwi. Idziesz sprawdzić przez wizjer kto to jest. Widzisz tam jakiegoś mężczyznę, wydaje Ci się dziwny.
Facet puka nie do wytrzymania, więc otwierasz. Przedstawia Ci się jako pracownik administracji i chce zrobić jakiś przegląd.
Teraz czas na inną historyjkę. Pewnego dnia przeglądasz internet. Wchodzisz na ciekawy portal społecznościowy i zastanawiasz się nad rejestracją.
Postanawiasz wejść. W polu rejestracyjnym widzisz wiele podpunktów. Imię, nazwisko, wiek, płeć, numer telefonu, adres, chodź ten portal tego nie wymaga. A trzeba to wpisać...
Ostatnia historia. Pewnego razu dostajesz list z jakiegoś banku o ofercie pożyczki. Czytasz go i widzisz wiele napisów o promocjach itd.
Idziesz do danego banku. Rozmawiasz z recepcją. Te miejsce wydaje Ci się dziwne. Rozmawiasz z doradcą. Nagle daje Ci do podpisu umowę. Próbujesz ją dokładnie przeczytać. Wydaje Ci się troszkę dziwna...