pixabay.com Czy boisz się chodzić w miejsca, gdzie zwykle jest wielu ludzi np. do centrum handlowego, restauracji, kina?
pixabay.com Odczuwasz lęk, gdy musisz wziąć udział w grupowym projekcie i omówić szczegóły wykonania go?
pixabay.com Odczuwasz lęk przed wystąpieniem publicznym, np. prezentacja multimedialna, krótka przemowa?
Tak, od razu czuję się roztargniony, niepewny - lęk przysłania mi wszystko i włącza mi się mechanizm ucieczki.
Bardzo chcę mieć wokół siebie wartościowe osoby, ale już zwykła rozmowa wywołuje we mnie lęk, dlatego kontakty są bardzo utrudnione, jeśli nie niemożliwe.
Wzrok zawsze ucieka mi jak po sznurku, a najgorsze jest to, że czuję się wtedy taki spięty, że mógłbym się zapaść pod ziemię.
To zależy od miejsca i okoliczności. Jeśli byłaby bez swoich znajomych, pewnie łatwiej byłoby mi zagadać.
pixabay.com W autobusie, tuż przed Twoim nosem, staruszce wypadły drobniaki z portfela. Wokół jest sporo ludzi...
Różnie z tym bywało, czasem za bardzo się stresowałem, by sam się zgłosić - starałem się wyczuć dogodny moment.
Nie lubiłem chodzić do tablicy, ale jeśli to była tylko odpowiedź z ławki, nie miałem problemu, by się zgłosić.
Moje kompleksy są na tyle poważne, że wstydzę się wychodzić do ludzi i nie mogę patrzeć na siebie w lustrze.
Tak, to co mówię jest ledwie wierzchołkiem góry lodowej, jeśli wziąć pod uwagę całość tego, co chcę powiedzieć.
Tak, inni ludzie umieją odciąć się od negatywnych myśli, nie boją się krytyki, a ja niedługo zacznę się bać własnego cienia.