Nawet jeśli to bujda, takie historie mogą przyciągnąć turystów - ja sam chętniej odwiedzam miejsca, o których wiem, że mają jakąś historię.
W każdej plotce jest ziarno prawdy. Gdyby nie działo się tam nic podejrzanego, nikt by o tym nie mówił.
Jestem tym mocno poruszony - rzadko zdarza się, by sen się spełnił jeden do jednego - to może być ważny znak.
pixabay.com Leżysz z zamkniętymi oczami, bardzo przygnębiony. Nagle zdaje Ci się, że słyszysz odległy głos, który mówi "Musisz wyjść z cienia... potrafisz". Jakie jest źródło tego głosu?
Nawet jeśli istnieją jakieś pozaziemskie formy życia, są to raczej mało złożone organizmy, podobne do pierwotniaków.
Wielu ludzi szuka prawdy, ukojenia w bólu, ale nie otrzymują tych darów. Rzekome "cuda" są wynikiem autosugestii. Człowiek może być zdolny do samoleczenia - naukowcy nie odkryli jeszcze pełni potencjału, jaki tkwi w ludzkim umyśle.
Jeśli są to metody naturalne, które tylko wspomagają proces leczenia (np. mieszanki ziołowe, stymulacja partii ciała), to nie mam nic przeciwko.
Medycyna jest już na tak wysokim poziomie, że zielarze, znachorzy i uzdrowiciele nie mają racji bytu. Przecież to zwykły ciemnogród!
Uniknąłem wypadku, ale nie dzięki jakiejś nadprzyrodzonej sile, tylko dzięki temu, że w porę zareagowałem.
Uznaję to, co można poznać dzięki osiągnięciom współczesnej nauki. Dopóki świat metafizyczny jest niemożliwy do zbadania, nie widzę powodu, by w niego wierzyć.
Jeśli nie mogę czegoś zobaczyć ani doświadczyć na drodze emocji, zakładam, że nie da się tego objąć zmysłami - nie znaczy to jednak, że tego nie ma.